poniedziałek, 26 maja 2008

Strażak "Z" :)

Jakby tu wytłumaczyć całą tą sytuację... Hmmm... Oglądałam ostatnio wieczorynkę o jakimś strażaku. Nie pamiętam jego imienia, choć nie było skomplikowane. Jakiś Sam, Pam, Am am.
No nie przypomnę sobie i tyle. W bajce zafascynowała mnie rurka, po której ten strażak zsuwał się na dół do garażu. Wyobraźcie sobie, że taką właśnie rurkę znalazłam u mnie w ogródku. Mam tylko taki mały techniczny problem, bo nie mam czerwonego ani zielonego pojęcia jak wyspindrać się na górę tej rurki, żeby jak ten strażak zjechać po niej na dół. Nic to... Na razie musi mi wystarczyć, to że mam rurkę strażacką, a jazdę po niej odłożymy na później. Może jak będę nieco starsza... :)

Brak komentarzy: