czwartek, 25 grudnia 2008

Poszukiwaczka... :)

Czyżby Aniołek zostawił znów w tym roku dla mnie jakieś prezenty pod choinką? :)
No no... i konik kłusem przyjechał...

wtorek, 23 grudnia 2008

Z filmoteki Kropeczki Zosi - "Ćwiczenia przewrotowe" :)

Kropeczkowe ćwiczenia typu: "ręka, noga, mózg na ścianie" :)

piątek, 12 grudnia 2008

Koczkodan :)

Godzina 14 minut 30 kiedy Kropeczka wsta...wa...ła... :)

środa, 26 listopada 2008

Kropeczka's shopping :)

... czyli to co Kropeczki lubią najbardziej... z tatkiem na zakupach :)

wtorek, 18 listopada 2008

W pogoni za... :)

w pogoni za... gołębiami...
w pogoni za kolejnym potencjalnym kandydatem na męża... a co! kobietą być!:)

niedziela, 19 października 2008

Strong-Kropeczka ;)

Podobno kobiety to słaba płeć. Czyżby? Sami zobaczcie - Strong-Kropeczka, następca Pudziana w przerzucie opony, tzn. przerzucie pampusiów :) (filmik z tel.kom więc jakość słaba - ale widać mnie w akcji ;)!)

środa, 15 października 2008

Kapelusik ;)

Kropeczka - modelka prezentuje kapelusik od cioci Lidzi :)

poniedziałek, 22 września 2008

tzw. "podfotel" :)


Chowaj sie kto może i gdzie może... a potem trzymaj kciuki, żeby ktoś cię znalazł zanim usiądzie w fotelu... bo w innym wypadku może zostać z ciebie tylko placuszek ;)

piątek, 19 września 2008

Mały slider ;)

Aby mieć przyjemność z jazdy, trzeba pierwsze jakoś dostać się na górę zjeżdżalni... ja mam technikę "od-dolną" ;)
A to chwila na którą czekam... udany "slide" po udanej "od-dolnej" technice wejścia ;)

wtorek, 9 września 2008

Uwaga - wielki podryw! ;)

Tatek przyłapał mnie na gorącym uczynku! Na placu zabaw podrywałam Matiego (od wujka Marka).
Ale wydaje mi się, że przy następnym podrywie będę musiała troszkę przystopować... Mati był przerażony jak próbowałam dać mu buziaka... uciekł ze zjeżdżalni! ;) Chyba nie jest przyzwyczajony, że kobietki atakują go buziakami już na pierwszym spotkaniu... hmmm... ale jak dorośnie, to będzie tylko na to czekał! ;) Ach ci mężczyźni!!!

środa, 3 września 2008

Jak z obrazka... :)

Kropeczka portretowo... Fot. M.Bodzioch

sobota, 9 sierpnia 2008

Nie-za-wodna Kropeczka :)

Oj... żebym nie zasłoniła widoku ;) Za mna łódeczki... żaglóweczki... wiosłóweczki ;) Wakacyjny wyjazd nad jezioro Międzybrodzkie, baaardzo udany. Podobno Jezioro Międzybrodzkie zostało utworzone jeszcze przed II Wojną Światową... hmmm jakoś tego nie pamiętam, więc musi to być baaaardzo dawno temu. Powstało dzięki spiętrzeniu wody na rzece Sole, przez wybudowanie zapory wodnej w Porąbce. Jezioro Międzybrodzkie, jest drugim w kolejności w kaskadzie jezior zaporowych na rzece Sole (pierwsze to Żywieckie, dalej właśnie Międzybrodzkie i ostatnie Czanieckie). Latem jezioro staje się prawdziwym rajem dla uwielbiających wodnę. Żagle, rowery wodne i kajaki stają się wtedy nieodłączną częścią krajobrazu. A ja muszę się pochwalić, że nad jeziorem oprócz łódeczek i kajaczków, poznałam prawdziwego pana Komandora - Pana Komandora Tadka, którego oczywiście pozdrawiam! ;)

wtorek, 15 lipca 2008

Wielkie PLUM... :)

Pierwsza długa kąpiel basenowa :) z mamusią... :)
(tatek ratownik - pilnował nas z brzegu, czy aby napewno jesteśmy bezpieczne w dzikim tłumie dzieciufffów, które oblegały cały basen ;))

niedziela, 13 lipca 2008

Kobietki :)

Kobietki górą! Tu na zdjęciu z ciocią Renatką i kuzyneczkami: w niebieskiej bluzeczce Martynka, w niebieskiej sukience Monisia, za nią "kuka" Justysia, a tuż obok mnie w czerwonej sukience Weroniczka... no i oczywiście ja! :)
Pozdrawiam cieplutko kobiecą część rodzinki! ... ale żeby panowie się nie smucili to męską część rodzinki też mogę ostatecznie pozdrowić... heheh :)

piątek, 11 lipca 2008

Mam roczek! Grill-party :)

No! W końcu się doczekałam... upragniony tort... mój pierwszo-roczkowy tort... Tak się złożyło, że wcześniej byłam troszkę chora, potem nie było pogody... no ale udało się! Miałam swoje grill-owane urodzinki! :)

Przyszli goście oczywiście... Były prezenciki oczywiście :)... Ale największym prezencikiem było to, że moja prababcia Terenia przyjechała specjalnie dla mnie (choć biedna chorutka)...Siedzieliśmy w ogrodzie, jak to przy grill-owaniu... a pogoda była wyśmienita...
Tatek prawdziwy grill-mistrz pichcił pyszności...
... a ja z kuzynką Adusią bąbrowałam w baseniku i namiocie...
W ukochanej sukience... z dwoma "ickami"... i nawet "zwinąć" sandałka mi się udało... :)

No i nadeszła oczekiwana chwila - toast! Wykwintny szampan słynnej marki "Trele morele" - smak winogronowy...
Trunek specjalnie mi nie zasmakował... więc ukratkiem sięgnęłam po swoją prywatną "flachę" :)
... no i oczywiście tort... wybitny... made by babusia Dorotka & mamusia... pyszności malinkowo-czekoladowo-porzeczkowe :)... Zjadłam solidny kawałek (+repeta... ale o tym ciiii...) :)

poniedziałek, 7 lipca 2008

Kropeczkowa sesja foto... :)

Profesjonalna sesja fotograficzna 20.VI.2008 - Jaroszowice... Znakomity fotograf - "wujek" Marek Bodzioch... :) (polecam - http://www.bodzioch.pl/)... nic dodać nic ująć ...

piątek, 27 czerwca 2008

Z filmoteki Kropeczki Zosia - przemeblowanie tarasowe :)

Pewnego popołudnia postanowiłam zrobić porządek na tarasie... taki tam nieład panował...

Każde krzesło znalazło swoje miejsce w odpowiednim kąciku...

Jeszcze ostatnie poprawki... iiii... Tak to już jest z tymi Perfekcyjnymi Kropeczkami Domu :)... wszystko musi być idealnie...

poniedziałek, 26 maja 2008

Strażak "Z" :)

Jakby tu wytłumaczyć całą tą sytuację... Hmmm... Oglądałam ostatnio wieczorynkę o jakimś strażaku. Nie pamiętam jego imienia, choć nie było skomplikowane. Jakiś Sam, Pam, Am am.
No nie przypomnę sobie i tyle. W bajce zafascynowała mnie rurka, po której ten strażak zsuwał się na dół do garażu. Wyobraźcie sobie, że taką właśnie rurkę znalazłam u mnie w ogródku. Mam tylko taki mały techniczny problem, bo nie mam czerwonego ani zielonego pojęcia jak wyspindrać się na górę tej rurki, żeby jak ten strażak zjechać po niej na dół. Nic to... Na razie musi mi wystarczyć, to że mam rurkę strażacką, a jazdę po niej odłożymy na później. Może jak będę nieco starsza... :)

niedziela, 25 maja 2008

środa, 14 maja 2008

Kalendarzowa pomyłka

Halo halo... Dlaczego rodzice jeszcze śpicie??!! Już szósta rano i jestem głodna a Wy co? Weekend sobie zrobiliście?... O kurczaki dziś przecież sobota (03.05)... Ups to nic nie mówię i dam im jeszcze pospać. :)

niedziela, 4 maja 2008

niedziela, 13 kwietnia 2008

Wlazł kotek na płotek... :)

... w ogródku z babusią i dzadziem ...
Dziadzio ma różne szalone pomysły... płotkowe pomysły... :)

piątek, 11 kwietnia 2008

Kropeczka kornik ;)

Kiedy w brzuszku małej Kropeczki pojawia się nieprzyjemne uczucie "ssania", Kropeczka natychmiast włącza swojego wewnętrznego GPS-a w poszukiwaniu "am-am".

A może rodzice trzymają jakieś słodkości pod prześcieradełkiem... któż to wie? hmmm... zawsze warto sprawdzić :).

W przypadku poszukiwań, które nie przyniosły pożądanego efektu, warto spróbować lokalnych specjałów pokoiku :)... Kropeczki - korniki zadowolą się smakiem nawet fotela obrotowego :)

sobota, 22 marca 2008

JAJO ;)

Mój pierwszy w życiu koszyczek święconkowy w składzie: koszyczek (historyczny model - z komunii mamusi), baranek ceramiczny :), pisanka - którą malowałam razem z tatkiem, kawalątek kiełbaski i szyneczki, kromeczka chlebusia, babeczka, sól, czekoladowe jajo big x1, czekoladowe jajo mini x3 :), czekoladowo-marcepanowy zajaczek, bukszpanowe gałazki i kilka żółciutkich kurczaczków na ozdobę :) Aha - no i zaszalałam :), poświęciłam sobie też moje ukochane kaszki - kukurydziankę i ryżową (mamusia skrzętnie upakowała je w moje małe klocuszki) :)
A tu już degustacja poświęconego chlebusia... mniam!!!
... no i najważniejsza - pisanka-drapanka!!!
... a właściwie... pozostałość po pisance-drapance... :) Wesołych Świąt for all!!! :)