piątek, 22 lutego 2008

TV-Woman :)

Dziś wieczorem przed kąpielą razem z Dziadziem Tadziem usiadłam w fotelu i patrzyłam na dziwne kolorowe okienko. To bardzo dziwne okienko, bo zmienia się w nim obraz i razem z obrazem słychać muzykę albo rozmowy. Dziadzio powiedział, że to "telewizor". To już druga rzecz jaką poznałam, która zaczyna się na "tele...". Pierwszy był "telefon" :). No muszę przyznać, że w tym telewizorku to fajne rzeczy są... Akurat trafiłam na bajeczkę. Była bardzo kolorowa i dużo w niej grali piosenek. Do sterowania tym "tele... czymś" Dziadzio używał tzw."pilota". Dziwna nazwa no ale nie ja ją wymyśliłam :). Na zdjęciu Dziadzio Tadzio ma dwa te... no.... "piloty"- jeden do "telewizora" a drugi ...? Hmmm, jeszcze nie wiem do czego... ale jak się dowiem, to wam zdradzę tą tajemnicę ;)!

Brak komentarzy: