czwartek, 20 grudnia 2007

Perfekcyjna Kropeczka Domu :)

Przed Świętami zawsze jest dużo pracy. Przygotowania kulinarne i "sprzątające" :).
Postanowiłam w tym roku zostać Perfekcyjną Kropeczką Domu i spróbować swoich sił w kuchni... przy "produkcji" ciasteczek. Mamusia zrobiła ciasto - a ja wałkowałam (tatuś pomagał) :)
Potem z tego "rozplackowanego" ciasta wykrawałam foremkami różne kształty.
Mamusia układała je na blaszkach i piekła w piekarniku. Tu już widzimy ciasteczka po upieczeniu (po lewej - szwedzkie imbirki (gwiazdeczki), po prawej - tradycyjne pierniczki). Piekły się te nasze cuda wieczorową porą, więc niestety nie dotrwałam (sen mnie zmógł) do najsłodszej części "produkcji", czyli lukrowania :( Za to rano, na stole przywitały mnie kolorowe, "uśmiechnięte" ciasteczka skrzętnie upakowane w szklane pojemniki. Jojku... takie świąteczne... pierniczkowe bałwanki i ciasteczkowe ludziki, chatki z piernika, serduszka, reniferki czekoladowe, imbirowe gwiazdki, choinki z posypką cukierkową, cytrynkowe kwiatuszki... mmmm - mniam! Aż mi ślinka leci! :) Ale to nie wszystko!!
Przyglądnęłam się bliżej... patrzę - a tam jakieś takie "inne" ciastecko!
Za to, że tak dzielnie pomagałam ;), mamusia zrobiła dla mnie specjalny "Zosiowy" pierniczek... oczywiście z kropeczkami!!! Jupiiii!!!

Brak komentarzy: