Jako prawdziwa "gościuuuuwa" :) na przedwczesnych imieninkach dziadzia Tadzia (bo dziadzio i tatek mają wspólnie imieninki 28.10.). Ale gości trzeba było podzielić na kilka "partii" wizyt :).
W sukieneczce bardzo się sobie podobałam. Zjadłam przy gościuuuuwkowym stole marchewkę z ziemniaczkami, a na deser "dziubnęłam" jabłuszka z maminej szarlotki... mniam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz