sobota, 1 września 2007

Nowości :)

Mama z tatkiem kupili mi drugie łóżeczko, żebym mogła spać zarówno na dole w moim pokoiku, jak też na górze (bo domek mamy piętrowy). "Siwy dym!" - to podobno taki wynalazek, że jak będę większa to będę w nim mogła skakać i bąbrować na całego, a ono się nie załamie pod moim ciężarkiem, ani nie złoży. I do tego - po złożeniu to "cacko" mieści się w takiej małej torbie - to się nazywa turystyka :) A to coś co przyczepili mi rodziciele nad łóżeczkiem. To dopiero jest jazda. Kręci się, gra pozytywka, a na sznureczkach zawieszone są jakieś kolorowe zwierzaki. Z mojego "punktu leżenia" wygląda to tak... bajera, hihi! :)

Brak komentarzy: